Myśl o zbudowaniu drzewa genealogicznego nie dawała mi spokoju, ale jak to
zrobić aby zmieścić na jednej planszy ponad 500 imion z zachowaniem logicznego
układu poszczególnych gałęzi, poszczególnych linii rodowych ułożonych w możliwie
zgrabne drzewo przypominające stary dąb.
Wykonałem szkice na dużych arkuszach papieru doklejając ciągle następne arkusze
aby zmieścić wszystkie gałęzie.
Za pierwszym razem wykonany szkic drzewa nie trzymał proporcji bo w jednym
miejscu zagęszczenie gałęzi było bardzo duże, w drugim zaś było trochę pusto.
Próbę budowy drzewa ponowiłem i udało się na tyle na ile mogłem pozamieniać
gałęzie zachowując ciąg logiczny od protoplasty rodu rycerza Popiela do
najmłodszych latorośli urodzonych w ostatnich latach.
Pomyślałem że drzewo można zbudować w formie płaskorzeźby naklejonej na grubej
sklejce. W tym celu zatrudniłem rzeźbiarza który z drewna wyrzeźbił pień drzewa,
gałęzie i liście. Przy montażu okazało się że jest to ogromny ciężar i nie
zachowuje proporcji grubości gałęzi do pnia drzewa. Dlatego też zdecydowałem się
namalować sam całe drzewo na konstrukcji ze sklejki o grubości 10mm którą
przygotował mi rzeźbiarz. Praca ta zajęła mi 2 miesiące.
![]() |
|||
![]() |
Czerwonym kółeczkiem
oznaczony |
||
![]() |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
|||
![]() |
![]() |
Wymiary drzewa: wys. 2,85m
szer. 2,30m
Ilość imion na drzewie – 563
Ilość liści – 723 w tym 160 liści pustych jako osoby prawdopodobne ale
nieudokumentowane
Gałąź mojego opracowania dotycząca mojej linii rodowej wynosi 58 imion co
stanowi ponad 10% całego drzewa.
Drzewo genealogiczne zawiera od 18 do 21 pokoleń począwszy od 1380r. do chwili
obecnej.
Materiały źródłowe z których korzystałem to : strony internetowe, książka Pawła
Popiela, księga rodu Popielów opracowana przez biuro genealogiczne, opracowanie
kustosza z Muzeum Historycznego w Ostrowcu Świętokrzyskim oraz opracowania
własne.
Zdaję sobie sprawę że drzewo to choć bardzo duże to nie obejmuje wszystkich
rodzin Popielów i część ludzi oglądających go w internecie będzie zawiedziona
nie znajdując własnej gałęzi, zrobiłem jednak tylko to co mogłem korzystając z
dostępnych materiałów.
Każdy kto nosi nazwisko Popiel może próbować odbudować swoją gałąź w formie
luźnej lub ściśle powiązanej z jedną z gałęzi historycznych. Szanse takie zawsze
są jeśli będą dobre chęci a ułatwić może mu to wybudowane drzewo całego rodu.
Wykonane drzewo rodu Popielów wywiozłem do Kurozwęk i zmontowałem w komnacie
muzealnej pałacu własności Marcina Popiela.
Uważałem ze jest to najlepsze miejsce gdzie codziennie mogą go oglądać turyści.
Jest to na pewno ciekawostką dla zwiedzających pałac, bo tak dużego eksponatu
drzewa genealogicznego jeszcze nikt nie widział.